Kliknij tutaj --> ☔ wywiad z patrickiem swayze
Okazuje się, że Patrick Swayze wbrew pozorom nie był w typie Jennifer Grey: „„Co jest ze mną nie tak?” często chodziło mi po głowie”, wyznała. To nie wszystko Jennifer Grey postanowiła powiedzieć parę słów na temat jej relacji z Patrickiem Swayze.
bycie mamĄ to niezŁa komedia! laureatka oscara charlize theron w filmie dla wszystkich kobiet, matek i superbohaterek. "tully" na dvd już 20 września 2018.mą
Видеоряд из фильма "One Last Dance" 2003 года. Автор сценария, режиссёр и исполнитель главной женской роли - Лиза
5 milionów sprzedanych egzemplarzy! Pierwsza część napisanej z ogromnym rozmachem trylogii, na podstawie której nakręcono głośny serial Północ–Południe z Patrickiem Swayze i Jamesem Readem. Epicki obraz amerykańskiego społeczeństwa w przeddzień najbardziej krwawego konfliktu w dziejach tego narodu.
Tajemniczy informator przekonywał też, że gdy Swayze walczył z rakiem trzustki, żona uderzała go czym popadło
Palmashow Quand Ils Sont Sur Un Site De Rencontre. Mężów miałam w życiu wielu. Jedni bardziej kurtuazyjni, inni mniej i różnie nam się układało. Czasami związek kończył się tuż po ślubie, czasami trwał aż do końca kolonii, a w ekstremalnych przypadkach pisywaliśmy do siebie jeszcze długo po wakacjach. Jednak ten mąż miał być wyjątkowy. Były to czasy, kiedy namiętnie oglądałam razem z kuzynką „Dirty Dancing” po trzy razy dziennie, przerabiając różne sceny przy pomocy lalek Barbie i Kena oczywiście, więc nie ma się co dziwić, że kiedy go zobaczyłam, nogi się pode mną ugięły. Patricki Swayze we własnej osobie. Trochę, co prawda, niski i przy kości, ale kto by tam na takie szczegóły zwracał uwagę. Od razu zostałam jego koleżanką i nie minęły dwa dni, jak Patrick poprosił mnie o rękę! Taki mam, proszę państwa, dar przekonywania do siebie ludzi. A może też mu kogoś przypomniałam? Angelinę Jolie albo kogoś w tym stylu? W każdym razie zgodziłam się zostać jego żoną. Ślub miał się odbyć w najbliższą niedzielę i na dodatek miał być udzielony przez najprawdziwszego księdza, który przyjeżdżał co niedzielę do ośrodka kolonijnego, żeby odprawić mszę dla dzieciaków. Nawet można się było wyspowiadać na takiej kolonii, sam na sam z księdzem w pokoju. (Matko święta, aż mnie ciarki przeszły, jak to napisałam). W dzisiejszych czasach już by to nie przeszło. Ale tamten ksiądz był całkiem w porządku i zdobył nasze serca głównie faktem, że nosił modne, niebieskie dżinsy. Raz postanowiłyśmy się z kuzynką wyspowiadać. Nie do końca byłyśmy przekonane czy to, co zrobiłyśmy, to grzech czy nie, ale po wielogodzinnych dyskusjach doszłyśmy do wniosku, że jednak grzech i to na dodatek nie jakiś tam zwykły, mały grzeszek. Poszłyśmy razem, żeby nawzajem dodawać sobie otuchy i trzymając się za ręce i na twarz przyjmując wyraz skruchy przeogromnej, a w myślach bijąc czołem o posadzkę, tak na wszelki wypadek, wyjawiłyśmy, że podczas zabawy figurkami z naszej ulubionej bajki „Kubuś Puchatek”, która to za „naszych czasów”, była typową bajką dla małoletnich nastolatek, złamałyśmy jedno z przykazań, to, w którym mowa, o tym że „nie będziesz używał imienia Pana Boga swego na daremno”. Mianowicie ośmieliłyśmy się, w zabawie, posługiwać takimi określeniami jak „Kubuś Bóg” czy „Prosiaczek Mojżesz”! Zostało nam wybaczone. Wracam jednak do mojego ślubu. Otóż pewnego dnia koło mojego przyszłego męża zaczęła się kręcić niejaka Justysia. Długie, proste włosy blond, sięgające chyba do ziemi, oczy na pół twarzy (żeby chociaż była piegowata, ale nie!), zgrabne nogi, długie tak samo, jak włosy i na dodatek miała już 13 lat, czyli była bardziej doświadczona niż ja. Jednym słowem – puszczalska – pomyślałam sobie. A pomyślałam tak tylko dlatego, że byłam wtedy zbyt młoda, żeby pomyśleć sobie „ździra”. I ta Justysia poprosiła moje narzeczonego o rękę! Niby taka mądra, taka dojrzała, a jednak…zero szacunku do samej siebie. A mój debilny narzeczony przyszedł do mnie i powiedział: – Słuchaj, bo ja nie wiem co mam robić, wiem, że się z tobą zaręczyłem, ale teraz Justyna mnie poprosiła, a wiesz, przecież dziewczynie to tak głupio odmawiać – No jasne, puszczalskiej się nie odmawia, Pysiu – pomyślałam sobie i udawałam zupełnie obojętną. – No i wiesz, pomyślałem sobie, czy może zgodziłabyś się, żeby te nasze zaręczyny, tego, no, odwołać czy coś – Co? Odwołać? Zaręczyny z Patrickiem Swayze? Zaczęłam go brać pod szpic, że jaki z niego facet, że jak tak bez honoru, obiecuje, potem zrywa. W końcu dałam sobie spokój. Chce się żenić ze ździrą, proszę bardzo! I wtedy mój narzeczony wyciągnął z kieszeni małe pudełeczko w kształcie serca! – Ja ci nawet pierścionek kupiłem – rzekł i otworzył pudełeczko, a w środku, jak babcię kocham, prawdziwy, metalowy pierścionek z czerwonym oczkiem! – no i ja go kupiłem, ale w takiej sytuacji, to ja się z nikim nie ożenię, bo nie wiem, której mam go dać – i pieprznął pudełeczkiem o ścianę. O nie! Wprowadził do gry mocną kartę, a ja jeszcze nigdy wcześniej nie dostałam prawdziwego, metalowego pierścionka od mężczyzny. Nie wiele myśląc, rzuciłam się, żeby podnieść pierścionek i powiedziałam – Słuchaj Patrick…znaczy Dominik…daj go mnie! Nie dał. Popłakał się i wyszedł i nie ożenił się z żadną. I bardzo dobrze. Justysia trochę dramatyzowała, no, bo przecież sama go poprosiła. Ja nie mogłam tylko przeboleć mojego pięknego pierścionka, ale cóż znaczy pierścionek bez miłości, hę? Dalej pamiętam jego twarz i teraz kiedy jestem dużo starsza, stwierdzam, że ze mną coś musiało być nie tak. On nawet trochę podobny nie był. Ech, młodzieńcza wyobraźnia.
13 lipca 1990 r. odbyła się światowa premiera kultowego melodramatu "Uwierz w ducha" Film był mieszanką melodramatu, komedii i thrillera. Opowiadał historię kochającej się pary. Pewnego wieczoru mężczyzna zostaje zastrzelony, ale nie odchodzi ze świata całkowicie, tylko zostaje uwięziony na Ziemi jako duch. Jego zadaniem jest chronić ukochaną przed niebezpieczeństwem Swayze swoje najpopularniejsze role zagrał właśnie w "Uwierz w ducha" czy "Dirty Dancing", ale także filmie "Na fali" i serialu "Północ–Południe" Aktor zmarł 14 września 2009 r. Przyczyną śmierci 57-latka był rak trzustki Do końca u jego boku była żona, którą poślubił 34 lata wcześniej Patrick Swayze. Te oczy, ten uśmiech, ten wdzięk. Uwielbialiśmy go szczególnie za trzy role: szlachetnego arystokraty Orry’ego Maina z telewizyjnej epopei o czasach wojny secesyjnej "Północ-Południe", która w połowie lat 80. trafiła i do polskiej telewizji; uwodzicielskiego tancerza Johnny’ego Castle’a, który wspólnie z Jennifer Grey zachwycał na parkiecie niesamowitymi piruetami w kluczowych scenach "Dirty Dancing" (wyświetlanego u nas kinach jako "Wirujący seks"); no i Sama, chroniącego z zaświatów swoją ukochaną (Demi Moore) w melodramacie "Uwierz w ducha". Już tylko te trzy tytuły wystarczyłby, by o Patricku Swayzem mówić jako o supergwiazdorze wielkiego i małego ekranu, przyczyniły się zresztą do nadania mu w Hollywood przydomku "króla farciarzy". Ale farciarzem nie zawsze był, chociaż od połowy lat 80. uchodził za romantyczny ideał, obiekt westchnień niemal wszystkich nastolatek, a także wielu ich starszych koleżanek. Do tego stopnia, że w 1991 r. magazyn "People" nazwał go najseksowniejszym człowiekiem świata. Później jego blask przygasł, jak to często bywa, ale nie tak zupełnie. Swayze miał oczywiście na koncie i inne cenione role. Bo czyż "Na fali", w którym wcielił się w przywódcę młodzieżowego gangu surferów, nie cieszy się do dziś kultową popularnością? Czy można coś zarzucić jego występowi u boku Keanu Reevesa w kolejnym "akcyjniaku", "Point Break"? No i czyż aktor nie potrafił też zrywać ze swoim amanckim wizerunkiem? Bo czym przecież była brawurowa rola drag queen w głośnych "Ślicznotkach", za którą dostał nominację do Złotego Globu? Albo debiut na londyńskiej scenie teatralnej, gdzie w 2006 r. wystąpił w "Guys and Dolls"? Wydawało się, że znów jest na fali wznoszącej… Wiadomo, że coś nie tak Fatalną wiadomość usłyszał w styczniu 2008 r., kiedy zgłosił się do lekarza. Przyczyną jego niepokojów było dolegliwe pieczenie w żołądku, które zaczął odczuwać na planie pilotowego odcinka sensacyjnego serialu "Bestia". "Chciałem napić się szampana i to było takie uczucie, jakby ktoś wylał kwas na otwartą ranę – wspominał w swoim ostatnim wywiadzie, jakiego udzielił kilka miesięcy przed śmiercią Barbarze Walters z CNN. - Później zacząłem się nad tym zastanawiać. Zrobiłem się chudy - w mgnieniu oka spadło mi jakieś dziesięć kilo. Potem patrzysz w lustro i widzisz, że twoje oczy są żółte i zaczyna się żółtaczka. Wtedy wiadomo, że coś jest nie tak". POLECAMY TAKŻE! Polsko-amerykański sen Macieja Góraja. "Robiłem karierę, ale nie było mnie stać na poloneza" [WYWIAD] Sylvester Stallone: niezniszczalny Louis de Funès: żandarm z zasadami Z nieba do piekła Niestety, życie Patricka Swayze zostało bardzo nagle przerwane 14 września 2009 r., niespełna kilkanaście miesięcy po zdiagnozowaniu u niego raka trzustki. Diagnoza była bezlitosna - czwarte, ostatnie stadium choroby i bardzo niewielkie szanse na wyleczenie. Aktor się jednak nie poddał i natychmiast rozpoczął bardzo intensywną terapię. Nie bał się też opowiadać publicznie o swojej chorobie. "To prawdziwa wojna – mówił w rozmowie »The New York Times«. - Nie ma znaczenia, na jaki rodzaj nowotworu cierpisz. Chemioterapia zawsze jest piekłem". Wrócić do pracy i walczyć! Mimo tego piekła, dzięki aplikowaniu sobie specjalnych shake’ów budujących mięśnie, udało mu się odzyskać sporą część utraconej wagi i wrócić na plan "Bestii", by nakręcić pozostałe z zaplanowanych trzynastu odcinków. "Co możesz zrobić, kiedy lekarze mówią, że w zasadzie jesteś już martwy? Wrócić do pracy i walczyć!" – zapewnił, dodając, że czuje się naprawdę lepiej. "Dla mnie zwycięstwem jest niepoddawanie się. Nieważne, co na mnie spadnie, dam radę się z tym zmierzyć i potrafię iść naprzód". Na planie "Bestii" spędzał, mimo choroby, dwanaście godzin na dobę. "Po prostu kocham ciężką pracę. A pod koniec dnia, kiedy wracam do domu, łapię się na tym, że się uśmiecham. Jestem naprawdę dumny z siebie i nie boję się tego powiedzieć głośno". ZOBACZ TAKŻE! Patrick Swayze: ostatni taniec Demi Moore: bardzo niegrzeczna dziewczyna Whoopi Goldberg: pani od komedii Ta fatalna kontuzja Patrick Swayze był zodiakalnym Lwem – urodził się 18 sierpnia 1952 r. Był najstarszym z pięciorga dzieci kreślarza Jessiego Wayne’a Swayzego (1925-1982) i tancerki-choreografki Yvonne Helen Karnes Swayze (1927-2013). Jego brat, Don Swayze, także został aktorem. Swoją klasyczną edukację Patrick zakończył na liceum San Jacinto College. Od dzieciństwa przejawiał zarówno pewną nadpobudliwość, jak i ogromny talent sportowy, co zresztą było zgodne z planami, jakie miał wobec niego ojciec. Ćwiczył sztuki walki, był też świetnym łyżwiarzem, występował w Gallerii Ice Skating Pavilion w Houston, zapowiadał się też jako znakomity futbolista. Zawodową karierę u zarodka zastopowała fatalna kontuzja kolana. Udało się uniknąć amputacji, ale nastolatek musiał się uczyć chodzić od nowa. Książę jak z baletu Idealną rekonwalescencją okazał się dla niego balet, którego uczył się w Houston Jazz Ballet Company, Harkness Ballet Theater School i Joffrey Ballet School w Nowym Jorku. "Odkryłem, że taniec był kluczem do powstrzymania w moim życiu depresji" - wyznał po latach. Na profesjonalnej scenie baletowej Swayze zadebiutował w roku 1970, kiedy miał 18 lat. Wcielił się w księcia w "Królewnie Śnieżce" w spektaklu "Disneyland na paradzie". Następnym etapem jego kariery, prowadzącej wprost do Hollywood, był udział w broadwayowskich musicalach "Dobry czas Charleya" (Goodtime Charley), "West Side Story" i "Grease". Krytycy i widzowie zachwycali się jego tanecznymi umiejętnościami, wkrótce otrzymał więc propozycję filmowego debiutu w nakręconej w 1979 r. komedii "Skatetown, a potem pojawił się w jednym z odcinków serialu "M*A*S*H". ZOBACZ TAKŻE! Keanu Reeves: nie taki znów smutas Peter Falk: pożegnanie Columbo Johnny Depp: sex, drugs & cinema Od świtu do Północy Przełom? Te najważniejsze, to wiadomo, ale pierwszą ważną rolę zagrał w 1983 r. w głośnym dramacie kryminalnym Francisa Forda Coppoli "Outsiderzy", obok takich przyszłych gwiazd, jak Matt Dillon, Rob Lowe, Tom Cruise i Diane Lane. Niezłe towarzystwo. Rok później wystąpił w pierwszej głównej roli w dramacie wojennym "Czerwony świt", opowiadającym o fikcyjnej inwazji kubańskich oddziałów wojskowych na małe miasteczko w Stanach Zjednoczonych. To tam po raz pierwszy spotkał się z Jennifer Grey, z którą później stworzył parę w "Dirty Dancing". To tam wypatrzyli go producenci serialu "Północ-Południe". Sam film odniósł umiarkowany sukces, ale Swayze’go rzeczywiście chwalono. Aktor na sinusoidzie Swayze nigdy nie ukrywał, że bardzo często musiał przewartościowywać swój świat, życie i karierę. "Nawet nie wiem, ile miałem wzlotów i upadków" – mówił w 2008 r. w wywiadzie udzielonym dziennikowi "The New York Times". Nawiązywał tutaj nie tylko do nominacji do Złotej Maliny, jaką otrzymał w 1990 r. za występy w sensacyjnych filmach "Prawo krwi" i "Wykidajło" (skądinąd popularnych) czy do innych aktorskich wyborów – miał przecież na koncie sporo filmów, które są dziś zupełnie zapomniane. "Listy od zabójcy", "Smokiem i mieczem", "Zielony smok", "Tata na wagarach"… Kto to dziś pamięta? Z pewnością do swoich największych upadków mógł zaliczyć uzależnienie się od alkoholu, przez które w połowie lat 90. przerwał na jakiś czas karierę. Poddał się wtedy terapii. Inna sprawa to nie zawsze udane duchowe poszukiwania – niewiele brakowało, by dołączył do… scjentolgów. Swayze praktykował też buddyzm i transcendentalną medytację, przeszedł kontrowersyjny trening samorozwoju EST. "Zawsze czułem, że było we mnie coś innego, jakaś inna osobowość, ale bałem się jej przyjrzeć - wyznawał w rozmowie z »St, Petersburg Times«. – Może dlatego, że obawiałem się, iż nic w niej nie znajdę”. Od pierwszego zatańczenia To, co najważniejsze, znalazł już w roku 1970 – w postaci czternastoletniej Lisy Niemi. On sam był o cztery lata starszy. Lisę, późniejszą pisarkę, reżyserkę, aktorkę i tancerkę, poznał u jej matki, do której przychodził na lekcje tańca. Pobrali się 12 czerwca 1975 r. i byli razem aż do śmierci Patricka 9 września 2009 r. To właśnie żona była inspiracją dla śpiewanego przez niego przeboju "She's Like the Wind" z "Dirty Dancing", a oboje wspólnie wykonali po latach "When You Dance" z "Ostatniego tańca". Swayze nagrał jeszcze kilka innych utworów na ścieżki dźwiękowe filmów, w których występował: "Finding My Way Back", także z "Ostatniego tańca", "Raising Heaven (in Hell) Tonight" i "Cliff's Edge" z "Wykidajły", "Brothers" z "Prawa krwi". Nie miał wielkiego głosu, ale śpiewać lubił i wstydu nie było. Małżeństwo nie doczekało się dzieci. Oboje bardziej niż w Hollywood woleli spędzać czas na ranczu w Nowym Meksyku. Hodowali konie arabskie, spośród których najbardziej znany był kasztanowy ogier Tammen. Swayze był wielbicielem koni czystej krwi. Kontrowersyjne lądowanie 1 czerwca 2000 r. aktor po raz pierwszy otarł się o śmierć, kiedy pilotował dwusilnikową Cesnę i prawym skrzydłem samolotu uderzył w słup świetlny. Stało się to na skutek problemów z ciśnieniem w kabinie, które zmusiły aktora do awaryjnego lądowania na polnej drodze w kompleksie mieszkaniowym w Prescott Valley w Arizonie. Nic poważnego mu się na szczęście nie stało, ale sprawa obiegła media na całym świecie. Zwłaszcza że towarzyszyły jej spore kontrowersje. Okazało się, że straż pożarna i szeryf przez kilka godzin po przybyciu na miejsce zdarzenia nie mogli Swayze’ego odnaleźć. Aktor twierdził potem, że odwieziono go pobliskiego domu, by mógł wezwać pomoc. W jego krwi znaleziono ślady alkoholu, nie stwierdzono jednak, czy napił się przed lotem, czy już po nim. Ostatecznie nie postawiono mu żadnych zarzutów. DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ! Egipcjanin, który rozkochał w sobie świat. Piąta rocznica śmierci Omara Sharifa Dobry, zły i niepowtarzalny. Clint Eastwood kończy 90 lat Błędny rycerz Wietnamu: mija 35 lat od premiery "Rambo II" Nie bardzo De Niro Wspomniana "Bestia" była pierwszym serialem, w jakim Swayze wziął udział od 1985 roku, kiedy nakręcił dwie serie "Północ-Południe" - nie licząc niezbyt udanego miniserialu "Kopalnie króla Salomona" z roku 2004 i paru pojedynczych gościnnych występów. Nie ukrywał, że zazwyczaj mówił telewizji "nie", gdyż czuł, że jest gwiazdą zbyt dużego formatu, by się z nią wiązać – dziś oczywiście takie myślenie byłoby zupełnie absurdalne. "Myślałem, że jestem De Niro" – żartował w rozmowie z "The New York Times". Ostatnią rolę filmową zagrał pod koniec 2008 r. w dramacie "Błękitny deszcz", u boku Foresta Whitakera, Raya Liotty, Lisy Kudrow i Krisa Kristoffersona. W styczniu następnego roku, we wspomnianym wywiadzie z Barbarą Walters, nie krył frustracji i strachu przed tym, co przyniesie przyszłość. "Boję się. Jestem wściekły. Ciągle zadaję sobie pytanie, dlaczego ja?" - przyznawał. Dwa dni później trafił do szpitala. Niestety, 9 września 2009 r. Patrick Swayze zmarł. Do końca była u jego boku ukochana żona i najbliżsi. Ciało aktora zostało skremowane, a prochy rozsiane na ranczu w Nowym Meksyku.
[{"id":6,"name":"actors","above5p":true,"career":{"name":"aktor"},"ranking":{"name":"Ról aktorskich","link":"#unkown-link--personRolesAjax--","url":"/ranking/person/actors/male"},"rating":{"count":12660,"rate": aktorskiej"}},{"id":22,"name":"guest","above5p":false,"career":{"name":"gościnnie"},"ranking":{"name":"Występów gościnnych","link":"#unkown-link--personRolesAjax--","url":"/ranking/person/guest"},"rating":{"count":19,"rate":7,"desc":"ocen","profession":"gry aktorskiej"}},{"id":21,"name":"himself","above5p":false,"career":{"name":"we własnej osobie"},"ranking":{"name":"Występów","link":"#unkown-link--personRolesAjax--","url":"/ranking/person/himself"},"rating":{"count":9,"rate": osoby"}},{"id":20,"name":"voices","above5p":false,"career":{"name":"aktor dubbingowy"},"ranking":{"name":"Ról głosowych","link":"#unkown-link--personRolesAjax--","url":"/ranking/person/voices"},"rating":{"count":4,"rate": aktorskiej"}},{"id":7,"name":"producer","above5p":false,"career":{"name":"producent"},"ranking":{"name":"Produkcji","link":"#unkown-link--personRolesAjax--","url":"/ranking/person/producer"},"rating":{"count":4,"rate":7,"desc":"oceny","profession":"pracy producenta"}}]8,412 660 ocen gry aktorskiej Źródło: Getty Images Autor: Steve GranitzPatrick Swayze, najbardziej znany ze swej roli w popularnym filmie "Wirujący seks" był z wykształcenia tancerzem. Ukończył Harkness Ballet School i Joffrey Ballet School. Karierę aktorską rozpoczynał na Broadwayu, gdzie osiągnął duży sukces w inscenizacji musicalu "Grease". Tym samym zwrócił na siebie uwagę producentów filmowych i został zaangażowany do jednej z ról w obrazie "Skatetown". Przeszła ona jednak bez echa, podobnie było również z następnymi w "Renegatach", czy "Czerwonym świcie". Przełom nastąpił dopiero w 1986 roku po kreacji jaką Swayze stworzył w filmie "Youngblood". Przyniosła mu ona bardzo przychylne recenzje krytyków. Zaledwie rok później, po roli we wspomnianym już "Wirującym seksie" aktor stał się gwiazdą. Film okazał się ogromnym przebojem po obu stronach Oceanu i sprawił, że twarze odtwórców głównych ról stały się znane na całym świecie. Dobra passa nie trwała jednak długo. Na początku lat 90. popularność aktora zaczęła słabnąć. Jego kolejne filmy, takie jak: "Miasto radości" czy "Tata na wagarach" okazały się finansowymi porażkami. Przez krytyków dostrzeżony został ponownie w 1996 roku kiedy otrzymał nominację do Złotego Globu, ale nie przywróciło to aktorowi popularności. W styczniu 2008 roku wykryto u niego nowotwór trzustki. Mimo przebytej operacji, w której usunięto mu część żołądka, aktor zmarł w nocy z 14 na 15 września 2009 roku w Los data urodzenia: 18 sierpnia 1952 data śmierci: 14 września 2009 miejsce urodzenia: Houston, Teksas, USA wzrost: 178 cm nagrody: 1 nagroda i 7 nominacji Johnny CastleSam WheatVida BohemeBodhiOrry Main Charles Barker / Apache Velvet Larry Richard Pressburger Wayne Saunders Jason Monk Lance Garth instruktor tańca Allan Quatermain Travis MacPhearson Frank Roy Kirkendall Sierżant Jim Lance Jim Cunningham Ben Clifton Jack Crews Race Darnell Pecos Bill Vida Boheme Jack McCloudZmień kryteria filtrowania żona Lisa Niemi (od do jego śmierci) W 1991 roku został przez magazyn People wybrany Najseksowniejszym Żyjącym Mężczyzną oraz zaliczony do 50 Najpiękniejszych ludzi na świecie. 9 maja 1997 roku w wypadku na koniu złamał obydwie nogi i zerwał cztery ścięgna w ramieniu podczas kręcenia filmu "Listy od zabójcy". Od czasu tego wypadku miał w kości udowej tytanowy pręt. Ma braci: Dona i Seana Kyle'a i siostry: Vicky i Bambi. 34 lata z jedną żoną w show biznesie to rzadkość. Prawdziwy facet.:) co w Hollywood rzadko spotykane... - Bóg, myślę, po śmierci uznał to za ważne dobro w jego życiu. Dirty Dancing, Uwierz w ducha, Północ-Południe, Wikidajło, Na fali - świetny aktor. Zawsze jeden z moich ulubionych, mocne 8/10. Smutne że ludzie odchodzą, zwłaszcza gdy dzieje się to stanowczo za wcześnie. Nie chce mi się wierzyć, że to już 12 lat jak go nie ma... Uświadamiam to sobie za każdym razem, jak oglądam jakiś film z jego udziałem. A często oglądam, bo nie ukrywam, że bardzo ceniłem go i jako aktora i jako człowieka Jeden z najprzystojniejszych aktorów w historii kina.
wywiad z patrickiem swayze