Kliknij tutaj --> 🐘 kartka na nowy tydzień
Tamtego dnia historia Polski i Europy obrała nowy kierunek. To oczywiście tylko alternatywna wersja historii, która wpisuje się idealnie w polską martyrologię. Wykreowana przez twórców serialu 1983 opowieść swój początek ma właśnie 12 marca 1983. To, co wydarzyło się tego dnia, miało wielki wpływ na dalsze losy kraju.
Znajdziesz u nas najlepsze życzenia na Nowy Rok 2023. Obojętnie, czy szukasz życzeń sylwestrowych tradycyjnych, bądź wesołych, mamy dla Ciebie życzenia noworoczne dla każdego.
Kartka z kalendarza - 1 stycznia 2023. Od 1 stycznia 2023 r. minęło już 324 dni co stanowi 10 miesięcy i 20 dni. 1 dzień roku. 52 tydzień roku.
Kartka z kwiatami na nowy tydzień. Kartka ze słonecznikami. Szczęśliwego i pięknego nowego tygodnia. Pobierz Kartka. 0 0 0 0 0 0.
Piękne życzenia noworoczne 2023 nie są Twoją mocną stroną? Nic straconego! Życzenia na Nowy Rok 2023 nie muszą być nudne! Już wkrótce będziemy witać 2023 rok. Z tej okazji będziemy
Palmashow Quand Ils Sont Sur Un Site De Rencontre. Darmowe Kartki na Nowy Rok do pobrania. e-kartki można wysłać online np. na fb, maila itp. Kartkę lub obrazek można też wydrukować i podarować w tradycyjnej formie.
Rzadki widok na dawnej stacji w Nowym Porcie. Pociąg! powrót 2022-07-15 21:17 Wcale nie taki rzadki 2 tygodnie 54 3 2022-07-15 21:19 dlaczego nie ma tam linii skm? to jest skandal 2 tygodnie 95 11 2022-07-15 21:27 Bo sie nie oplaca 2 tygodnie 22 0 2022-07-15 21:35 A co chciałbyś tam wysłać? Jedyną EW58? Jest niesprawna. A pozostały tabor ledwo dopina rozkład na podstawowej! 10 1 2022-07-15 21:48 Ponoć Sam On peron odwiedzi w dniu otwarcia! Będzie biurko, kartka i dług... 6 4 2022-07-15 22:04 Bo budyn Zlikwidował. Miały być bloki i sa. 2 tygodnie 11 13 2022-07-15 22:15 Nie wiesz, to nie pisz! Za likwidację połączenia z N. Portem odpowiada GDDKiA, która zmieniła wymogi odnośnie przejazdu kolejowego do termialu. 12 4 2022-07-15 22:51 za mało tam potencjalnych chętnych by na niego było za mało tam ludzi nawet na tramwaj 2 tygodnie 6 5 2022-07-15 23:03 Chyba za duzo potencjalnych chętnych na budowę villa apartaments 6 6 2022-07-16 00:07 Nie jest za mało, tylko zbyt okrojona ta linia, bez przystanku Gdańsk Nowy Port. Jeżeli z np Oliwy musisz jechać z przesiadką, to taniej i szybciej dotrzesz autobusem i tramwajem. Przejazd skmki raz na godzinę był pomyłką, Start z Gdańska Głównego, bez skomunikowania na Nowych Szkotach z skm z Gdyni / Wejherowa dodatkowo psuł frekwencję. A utrzymywanie tylko przez Gdańsk, bo tylko po Gdańsku jechała też nie pomagało. Plany przebudowy linii z lat 70 zakładały wytrasowanie nadmorskiej skm, skrócenie jazdy itd. 4 1 2022-07-15 23:02 Bo Ola nie lajkuje Takich rzeczy-musi być gruby przetarg żeby dało się wyprać kupę szmalu plus znajomek w nie ma sensu-patrz nowe billboardy 8 9 2022-07-16 12:58 W sumie...? Nawet puscic jeden sklad rano i jeden po 15. Kilkaset osob zamiast samochodami pojedzie ciuchcią 1 tydzień 5 1 2022-07-16 14:38 I utrzymywać szlak dla jednej pary? Ba, wyremontować, bo na GZT brak szyn przy peronach! 1 tydzień 0 0 2022-07-15 21:28 To jest przystanek Gdańsk Brzeźno. 2 tygodnie 12 2 2022-07-15 21:37 Przystanek Gdańsk Brzeźno w Nowym Porcie. Jak wiele niewcelowanych przystanków! 6 0 2022-07-15 21:41 Fajny klimat " Im Legend" 2 tygodnie 5 0 2022-07-15 21:49 Niezły "traf"! Jakieś info, czy szczęście? Szkoda, że teraz tylko śmigają tam same "turbostonki" vel "kioski" ;) 2 tygodnie 5 0 2022-07-15 22:16 Zwane też ,,pagodami,,;) 1 0 2022-07-16 12:59 Skoro sie nie oplaca... To czemu by nie zlikwidowac czesci linii i nie zrobic tam drogi dla rowerow i zielonego ogrodu ,liniowego' - waski dlugi, drzewka, krzewy, donki dla owadow... 1 tydzień 1 3 2022-07-16 14:40 Drogi rowerowe po śladzie linii kolejowej to szczyt de bi li zmu! Wiesz ile kosztuje budowa linii kolejowej?! Dla rowerów znacznie mniej! 1 tydzień 0 0 2022-07-16 13:06 A co Ty, nigdy pociągu nie widział, a? 0 4 2022-07-16 13:47 To chyba stacja Brzeźno, z Nowego Portu chyba tylko (jeszcze) trawnik pozostał. 1 tydzień 2 1 2022-07-16 14:41 Nie stacja, a przystanek. W Nowym Porcie. Jedynie nazwa coś o Brzeźnie wspomina. 1 tydzień 0 0 Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
(18 maja) – Winni zapaści klubu piłkarskiego Włodawianki są nauczyciele wychowania fizycznego – zasugerował podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej burmistrz Wiesław Muszyński. Wywołało to oburzenie niektórych radnych, dlatego burmistrz sprostował swoją wypowiedź, odnosząc ją jedynie do konkretnego nauczyciela – radnego Krzysztofa Flisa, który kiedyś szkolił młodzież w klubie. Środową nadzwyczajną sesję Rady Miejskiej we Włodawie rozpoczęła informacja z działalności Miejskiego Ludowego Klubu Sportowego Włodawianka. Przez ponad pół godziny wiceprezes klubu Andrzej Rusiński mówił o historii i przede wszystkim o aktualnych problemach piłkarzy. Przedstawił także bilans finansowy. W 2021 r. przychody klubu wyniosły 364 tys. zł. Z tego 206 tys. zł pochodziło z Urzędu Miejskiego, a 93 tys. zł z tytułu darowizn (w tym głównie od MPGK Włodawa i 20 tys. zł od kopalni Bogdanka). W ubiegłorocznych kosztach działalności klubu najwyższa pozycja to 241 tys. zł na stypendia (czyli na wypłaty dla piłkarzy). Usługi obce to 71 tys. zł (głównie wynagrodzenie trenera). Po tym wystąpieniu miała miejsce dyskusja, momentami burzliwa, która trwała ponad godzinę. Na pytanie radnej Renaty Kapelko, dlaczego klub nie ma do dziś numeru KRS, A. Rusiński odpowiedział, że wiele stowarzyszeń zarejestrowanych w starostwie nie ma KRS-u. Przewodnicząca rady Joanna Szczepańska zwróciła przy tym uwagę na fakt, że brak numeru KRS powoduje mniejszą transparentność oraz ewentualne mniejsze dochody klubu. Dodała przy okazji, że klub nie płaci za wynajęcie sprzętu, za halę, za korzystanie ze stadionu etc. Pochwaliła pozyskiwanie przez klub pieniędzy od sponsorów. Zwróciła także uwagę, że jest niewielu zawodników-seniorów klubu z Włodawy – większość to przyjezdni. Radny Krzysztof Flis zaproponował żartobliwie zmianę nazwy klubu na Uchodźca Włodawa, bo większość piłkarzy nie jest z Włodawy. Zarzucił też prezesowi „koloryzowanie”, gdyż – zdaniem radnego – jest znacznie mniej zawodników w klubie, niż on podał. Zapytał także o dotację z MPGK i dokładną kwotę wynagrodzenia trenera pierwszego zespołu, Mirosława Kosowskiego. Anna Megiel przywołała historię ukraińskiego chłopaka, który chciał grać w piłkę we Włodawiance. Jednak zrezygnował już po kilku treningach, gdy stwierdził, że to nie są żadne treningi, bo trener tylko rzuci piłkę i przez resztę spotkania patrzy w telefon. Mariusz Czuj pytał o stypendia – co się po tym terminem ukrywa i kto je dostaje, zaś Janina Klimczuk pytała o politykę rozwoju klubu, zwłaszcza dotyczącą dzieci i młodzieży. Radny Krzysztof Jarząbek dopytywał, dlaczego wejść na mecz mogą tylko ci, którzy wcześniej nabyli tzw. cegiełki. Jego zdaniem jest to niezgodne z prawem. Jego zdanie potwierdziła także radca prawna obecna na sali, choć sama idea „cegiełek” jest jak najbardziej godna naśladowania. Wiceprezes Rusiński odpowiedział, że większość prac w klubie czynionych jest w ramach społecznych prac, czyli za darmo. Pochwalił się także pozyskaniem dziesiątek tysięcy złotych od sponsorów. Mówił także o horrendalnych stawkach trenerskich oraz o tym, że niektórzy zawodnicy życzą sobie po kilka tysięcy złotych za granie we Włodawiance, a klubu po prostu na to nie stać. Jak wyliczył, seniorzy grają za ok. 1000 zł miesięcznie i jest to żenująco niska stawka. Nie chciał podać dokładnych zarobków trenera, powołując się na tajemnicę zawodową. W obronie atakowanych władz klubu stanął burmistrz Wiesław Muszyński, który stwierdził, że w jego kadencji współpraca z zarządem układa się dobrze. Mówił też o tym, że dzisiejsza piłka opiera się przede wszystkim na pieniądzach, a we Włodawie jest ich mało. Za obecną trudną sytuację w klubie obwinił poprzednie władze. Przy okazji wbił szpilę nauczycielom w-f, mówiąc: – Nauczyciele wychowania fizycznego powinni promować naszą piłkę nożną, zachęcać młodzież do grania w naszym klubie piłkarskim, a nie chodzić po mieście i opowiadać, jaki ten klub jest zły, jak tam się beznadziejnie dzieje, jak tam jest wszystko do kitu. Słowa te wzburzyły niektórych radnych na tyle, że burmistrz chwilę później musiał je prostować, tłumacząc, że odnosiły się one do jednego konkretnego nauczyciela – radnego K. Flisa (niegdyś szkoleniowca grup młodzieżowych we Włodawiance). (pk)
kartka na nowy tydzień